AUTA

Kanciasta prostota – Hyundai 45 EV concept

Hyundai kolejny raz pokazuje, że potrafi robić koncepty na wysokim poziomie. Zaczęło się od przepięknego Le Fil Rouge

Teraz koreańska marka prezentuje kolejny elektryczny i doskonale
wyglądający model o nazwie “45”. Ta liczba kryje za sobą jednak o wiele więcej niż mogłoby się
wydawać.

Projektanci Hyundaia postawili na prostotę połączoną jednak z niesamowicie stylowymi liniami. Coś
pięknego. Przetłoczenia widoczne na całym samochodzie nachylone są pod kątem 45 stopni i między
innymi stąd geneza nazwy. Bryła nadwozia jest zwarta, a elegancji dodają wąskie przednie i tylne
lampy. Zauważmy, że samochód nie ma lusterek. Ma za to kamery, ale umieszczone w innym
miejscu, tak aby z auta nie odstawały żadne elementy psujące całe wrażenie. To się nazywa
gustowny minimalizm! Europa mogłaby wziąć parę lekcji od koreańskich designerów.

Drugim znaczeniem nazwy jest nawiązanie do Hyndaia Pony – samochodu, który stał się już
klasykiem, a debiutował dokładnie 45 lat temu. Nawiązuje do niego nie tylko nazwa, ale i sam kształt
karoserii.

Technika

Dane techniczne nie zostały ujawnione. Wiadomo natomiast, że przestrzeń pasażerska będzie
wykorzystana w 100%, gdyż akumulatory umieszczono w podłodze. Kolejną ważną informacją jest
fakt, że model 45 może poruszać się w pełni autonomicznie. Jednak nie jest to konieczność. We
wnętrzu znajdziemy kierownicę i pedały.

Wnętrze jak w domu

Przechodząc do wnętrza, na pierwszy rzut oka widzimy fotele i kanapę wyglądające jakby ktoś wyjął
je prosto z salonu. Ale to nie jedyne nawiązanie do tego pomieszczenia – na podłodze znajdziemy
miękki i gruby dywan, a deska rozdzielcza wykonana z drewna przypomina stół, albo stolik kawowy.
Przed kierowcą widnieje szeroki ekran zastępujący wszystkie fizyczne przyciski. Ciekawostką jest
natomiast ekran projekcyjny pojawiający się przed siedzeniem pasażera, służący za centrum rozrywki
i informacji.

Podsumowanie

Jak widać, na Koreańczykach nie można się zawieść. To już drugi udany koncept, który ma wyznaczać
trendy tej marki w najbliższej przyszłości. Problem w tym, że Le Fil Rouge też miał takie zadanie, a
wyglądał zupełnie inaczej. Teraz pozostaje pytanie, którą drogą pójdzie Hyundai – kanciaste linie, czy
może stylowe “krągłości”?

#Michał

Komentarze (aby komentować zaloguj się na Facebook)

komentarzy

Do góry