AUTA

Co za cicho to niezdrowo – system ostrzegania pieszych wg Jaguara

Cicho jak mysz pod miotłą

Jaka jest jedna z zalet samochodu elektrycznego? Oczywiście mowa tutaj o poruszaniu się w ciszy, zwłaszcza przy niskich prędkościach.

To jeden z ważniejszych elementów komfortowej jazdy. Przykładowo nawet w nowym Audi A8, które ma wszystko czego można oczekiwać od sztandarowej limuzyny, (ale ma silnik spalinowy) nie będzie tak cicho, jak w sporo tańszych, miejskich „elektrykach”. Jednak nie dla każdego taka cisza jest zaletą. Według Jaguara, najbardziej narażeni na potrącenie przez samochód elektryczny są ludzie niewidomi lub niedowidzący. Odbierają oni świat za pomocą innych zmysłów, i dźwięki są dla nich jednymi z ważniejszych bodźców otoczenia. Auta elektrycznego mogą po prostu nie usłyszeć, zwłaszcza w miejskim hałasie, co może doprowadzić do katastrofy. Dlatego według nowej ustawy, od przyszłego roku, każdy nowy samochód elektryczny będzie musiał emitować dźwięki słyszalne w otoczeniu. Inżynierowie w Jaguarze nie śpią i przedstawiają światu swój „ostrzegacz” zanim wymogi będą obowiązkiem.

 
Bezpieczeństwo przede wszystkim

Audible Vehicle Alert System (AVAS) to system ostrzegania innych użytkowników dróg o tym, że zbliża się pojazd elektryczny. Jak to działa? Urządzenie zamontowane w pojeździe, emituje specjalny dźwięk, rodem z filmów Science Fiction. Dźwięk nie jest przeraźliwy, ani przesadnie głośny, ale słyszalny, dzięki czemu niepełnosprawni bez trudu usłyszą nadjeżdżający samochód. Dźwięk wysyłany jest do prędkości 20 km/h i robi się coraz głośniejszy i wyższy zależnie od zwiększenia szybkości. Co ciekawe, osoby znajdujące się w kabinie auta nie usłyszą tego odgłosu, więc komfort podróży nie zostanie zachwiany. Praca nad ścieżką dźwiękową trwała aż 4 lata. System przeszedł ogromną ilość testów i sprawdził się. Montowany będzie w modelu I-Pace, a później w innych zeroemisyjnych pojazdach Jaguara i nie będzie można go w żaden sposób wyłączyć.

Nie tylko dla niewidomych

Brytyjczycy twierdzą, że osobami dla których ciche „elektryki” stanowią zagrożenie są niewidomi. Niestety, w dzisiejszej erze smartfonów, ludzie wpatrzeni w ekrany również na drodze są zagrożeni. Z pewnością taki system uratuje nie jedno życie. Inżynierowie Jaguara mogą spać spokojnie, bo ostrzegawczy dźwięk jest w pełni zgodny z nowymi wymaganiami. Za to teraz inni producenci muszą postarać się, by ich elektryczne auta też emitowały dźwięki.

#Michał

Komentarze (aby komentować zaloguj się na Facebook)

komentarzy

Do góry